Jak to jest, że te psy tak lubią towarzyszyć nam przy stole? Zastanawialiście się nad tym kiedyś? Towarzyszenie przy posiłku, przez niektórych określane mianem żebrania to jedna z wielu sytuacji postrzeganych przez niektórych z nas jako zachowanie problemowe. Pytanie, kto ma tutaj problem?
Historia towarzyszenia nam przy stole przez psy jest długa jak świat i może mieć swoje korzenie jeszcze w czasach, w których psy i ludzie nie żyli razem. Kluczem do zrozumienia tego ewenementu jest po pierwsze polowanie.
W zależności od wielkości ofiary polować można w pojedynkę i to wystarczy do osiągnięcia sukcesu w polowaniu, albo w grupie, ponieważ większa liczba jest niezbędna do schwytania zdobyczy. Gdy ofiara jest duża, zwierzęta, które ją upolowały rozszarpują jej ciało na drobniejsze części, które z kolei spożywają. Elementy takiego łańcucha zachowań prowadzących do zapełnienia żołądka można podzielić na dwie grupy. Jedna to zachowania społeczne, czyli takie, w których bierze udział więcej niż jedno zwierzę i potrzebna jest ich współpraca. Druga grupa to zachowania można by rzec aspołeczne, czyli takie, w których współpraca nie jest pożądana. Prawdopodobnie jednym z tych drugich jest spożywanie ofiary. Jednym z tych pierwszych z kolei rozszarpywanie jej.
Druga sprawa związana z historią psiego gatunku to przyczyna, dla której pies i człowiek żyją razem. Prawdopodobnie dwie główne przyczyny to bezpieczeństwo oraz łatwiejszy dostęp do pokarmu. I znów ten pokarm! Coś co połączyło nas i psy.
Jak to wszystko odnieść do sytuacji jedzenia w domu? Zanim to zrobimy, zastanówmy się nad jeszcze jednym aspektem: procesem uczenia. Teoria uczenia mówi o tym, że zachowanie wzmacniane będzie powtarzane w przyszłości. Co to oznacza? Tyle, że jeżeli psa spotkają przyjemne konsekwencje w efekcie zaprezentowania jakiegoś zachowania, będzie dążył do jego ponownego zaprezentowania. Nie jest to oczywiście takie proste jak tu piszę, ponieważ do tego wszystkiego dochodzą jeszcze emocje psa oraz jego możliwości fizyczne i mentalne w danym momencie. Jeśli jednak Twój pies zawsze, bądź od czasu do czasu dostaje przy stole jakieś jedzenie, prawdopodobnie będzie o nie prosił, a nawet go oczekiwał. O oczekiwaniach powiem za chwilkę.
Mamy różne podejście do kwestii jedzenia razem z psem czy też towarzyszenia nam przy stole przez psa. Osobiście lubię dzielić się jedzeniem z moimi psami i jest to dla mnie nawiązanie do społecznego kontekstu zdobywania pokarmu. Może się jednak zdarzyć, że takie zachowanie psa nie wynika z takiej przyczyny, ale jest efektem stresu przeżywanego przez psa. Niektóre psy są bardzo intensywne w swym zachowaniu przy stole, gdy do ich opiekunów przychodzą goście. Inne wydają się mieć wręcz obsesję na punkcie jedzenia na stole bez względu na to co się wokół dzieje. Ta obsesja może wynikać z oczekiwań, za które sami jesteśmy odpowiedzialni. Jeśli za każdym razem gdy szykujesz coś do jedzenia bądź jesz, do pyska Twojego psa trafia jakiś rarytas, Twój pies zacznie oczekiwać, że jakiś rarytas do jego pyska trafi. Jeżeli rarytas się spóźnia, pies oczekuje jego pojawienia się i zaczyna odczuwać frustrację, gdy nie może osiągnąć swojego celu. Frustracja to jeszcze silniejsze proszenie o jedzenie, odreagowywanie na przykład poprzez podgryzanie nogi od stołu, szczekanie i inne zachowania, które mogą pojawić się przy stole. Wiele zależy tutaj od umiejętności psa radzenia sobie z frustracją, naszej relacji z psem i tego, czy potrafimy we wspólnym życiu stawiać mu granice w sposób empatyczny, czy pies sobie z tymi granicami radzi, sposobu w jaki pies się uczy oraz funkcjonowania innych poza związanymi z uczeniem i zapamiętywaniem części mózgu, w tym tych związanych z wydzielaniem dopaminy. Na ile samo jedzenie jest dla psa pobudzające? Na ile kontekst, czyli jedzenie przy stole jest dla psa pobudzające? Na ile jest realizujące?
Poza kwestią samego psa pozostajesz jeszcze Ty. Wielu z nas nie lubi, gdy pies prosi o jedzenie ze stołu i takie zachowania psa powodują u nas złość, irytację, frustrację, co z kolei przekłada się na samopoczucie także psa i w efekcie to jak ze sobą się czujemy. Jeżeli nie chcesz, by Twój pies towarzyszył Ci przy stole to masz takie prawo. Pamiętaj tylko, żeby powiadomić o swojej decyzji swojego psa – naucz go jak chciałbyś żeby zachowywał się przy stole. Spróbuj wykorzystać chodzenie na miejsce. Daj jakiegoś gryzaka, dzięki któremu pies będzie mógł zrealizować swoją potrzebę i nieco się zrelaksować. I zdecyduj się: dajesz jedzenie przy stole lub nie. Jeśli tak, licz się z tym, że Twój pies może chcieć bardziej Ci przy tym stole towarzyszyć. Jeśli nie, prawdopodobnie łatwiej będzie Ci osiągnąć cel.
I jeszcze jedna sprawa. Stół, pokarm na nim oraz Ty jedzący to bodźce mogące wywoływać rywalizację między psami żyjącymi pod jednym dachem. Mogą, ale nie muszą – wszystko zależy od tego jak wygląda relacja między mieszkającymi ze sobą psami. Ile jest w niej napięcia, konkurencji, stresu, niepewności. Dlatego mając więcej niż jednego psa zwracaj zawsze uwagę na ich mowę ciała przy stole, a jeżeli wiesz, że pojawiają się między nimi konflikty, unikaj sytuacji, w której oba towarzyszą Ci przy stole zastawionym jedzeniem.
Podsumowując, jedzenie pokarmu jako tako nie jest prawdopodobnie zachowaniem społecznym. Zachowania prowadzące do zdobycia pokarmu mogą takie być. Nie zmienia to jednak faktu, że psy mogą lubić bądź po prostu chcieć jeść razem z nami. Jeżeli takie zachowanie pojawia się u Twojego psa i nie przeszkadza Ci to, poobserwuj, jakie emocje towarzyszą wtedy Twojemu psu. Czy jest rozluźniony, czy raczej z napięciem oczekujący na każdy kęs i wręcz rzucający się na Twoje palce. Jeżeli to drugie to prawdopodobnie kontekst wywołuje z jakiegoś powodu stres u psa, na przykład z powodu dużych oczekiwań związanych z tą sytuacją. Możesz na nie wpłynąć proponując psu spokojne miejsce podczas Twojego posiłku, coś do żucia, rozgryzania, wylizywania oraz swoją mową ciała lub znanymi psu hasłami komunikować mu swoje potrzeby (tak, Ty też możesz mieć potrzeby w relacji ze swoim psem). Jeżeli z kolei Ciebie taka sytuacja denerwuje, naucz swojego psa, jak chciałbyś, żeby pora Twojego posiłku wyglądała. Rób to małymi kroczkami, aby nie powodować u psa nadmiernego pobudzenia wywołanego wzrastającą frustracją.